Najgorsze jeszcze przed nami
Szef WHO oświadczył, że „najgorsze jeszcze przed nami” – oświadczył w Genewie. To co się do tej pory wydarzyło, to jeszcze nie koniec COVID-19 będzie dalej zabijał ludzi na całym świecie.
Była to odpowiedź na zapowiadane w wielu krajach zniesienia obostrzeń zarówno tych gospodarczych jak i społecznych. Tedros nie podał konkretów, a więc do końca nie wiadomo co kryje się za tą tajemniczą wypowiedzią. Zdaniem ekspertów mogło chodzić o Afrykę, ponieważ epidemia zaczyna się dopiero tam rozprzestrzeniać, natomiast z uwagi na niski poziom opieki zdrowotnej może być dramatycznie.
Dyrektor generalny porównał epidemię koronawirusa do „hiszpanki”, czyli grypy z 1918 roku, która wówczas zabrała z tego świata dziesiątki milionów istnień ludzkich. „Ten wirus ma bardzo niebezpieczną kombinację i działa tak… jak grypa z 1918 r., która zabiła nawet 100 mln ludzi”- wyjaśnił.
A więc co nas czeka? Czy pierwszy etap znoszenia restrykcji nie przyczyni się do pogorszenia stanu epidemiologicznego w naszym kraju? Na te pytania chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi...
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj