Czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdobędzie podstawę prawną i uprawnienia do kontrolowania Internetu, w tym mediów społecznościowych? Właśnie wyciekł projekt niepokojącej ustawy. Akurat w czasie, kiedy KRRiT nałożyła na telewizję TVN kontrowersyjną karę.
| Źródło: zdjęcie: Fakt
To będzie cenzura internetu? Wyciekł projekt bardzo niepokojącej ustawy
Poseł PO, Arkadiusz Marchewka, na portalu Twitter opublikował fragment projektu nowej ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Zapisy są dość kontrowersyjne, a opozycja podkreśla, że dzięki tym zapisom, KRRiT zdobędzie uprawnienia do kontrolowania wpisów m.in. w mediach społecznościowych.
Wpis posła Marchewki:
"Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest krajowym punktem kontaktowym dla usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach środków społecznego przekazu polegających w szczególności na wymianie materiałów prasowych lub zamieszczaniu treści wytwarzanych przez usługobiorców społeczności gromadzących się w ramach tych usług” – brzmi jeden z akapitów projektu tej ustawy.
Czy KRRiT zdobędzie podstawę prawną do kontrolowania m.in. mediów społecznościowych, w tym Facebooka, Twittera czy komentarzy pod artykułami zamieszczanymi w sieci? Jednym z celów ustawy ma być “zapewnienie mechanizmów weryfikacji prawdziwości lub rzetelności informacji”. Może to oznaczać po prostu cenzurę internetu.
Posłowie opozycji przywołują także słowa Pawła Szefernakera, posła PiS, który w jednym z wywiadów przyznał, że państwowy nadzór nad treściami zamieszczanymi w internecie musi być szerszy. Szefernaker odpowiada za komunikację partii w sieci.
Czy ustawa trafi pod głosowanie? Przekonamy się niebawem. Jakie jest Wasze zdanie? Czy rząd będzie próbował przejąć kontrolę nad Internetem, w tym nad mediami społecznościowymi?
Wpis posła Marchewki:
"Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest krajowym punktem kontaktowym dla usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach środków społecznego przekazu polegających w szczególności na wymianie materiałów prasowych lub zamieszczaniu treści wytwarzanych przez usługobiorców społeczności gromadzących się w ramach tych usług” – brzmi jeden z akapitów projektu tej ustawy.
Czy KRRiT zdobędzie podstawę prawną do kontrolowania m.in. mediów społecznościowych, w tym Facebooka, Twittera czy komentarzy pod artykułami zamieszczanymi w sieci? Jednym z celów ustawy ma być “zapewnienie mechanizmów weryfikacji prawdziwości lub rzetelności informacji”. Może to oznaczać po prostu cenzurę internetu.
Posłowie opozycji przywołują także słowa Pawła Szefernakera, posła PiS, który w jednym z wywiadów przyznał, że państwowy nadzór nad treściami zamieszczanymi w internecie musi być szerszy. Szefernaker odpowiada za komunikację partii w sieci.
Czy ustawa trafi pod głosowanie? Przekonamy się niebawem. Jakie jest Wasze zdanie? Czy rząd będzie próbował przejąć kontrolę nad Internetem, w tym nad mediami społecznościowymi?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj