Opłaty za ciepłą wodę i… drzemkę na krześle

Aktualne przepisy określają, że jeśli przebywanie bliskich osób przy dziecku generuje dodatkowe koszty dla szpitala np. związane z wyżywieniem, czy korzystaniem z łóżka, to ponosi je rodzic lub opiekun. Jest to jednak umowna sprawa, ponieważ szpital może, ale nie musi, pobierać opłat. Bardzo często trzeba płacić za ładowanie telefonu, korzystanie z lodówki, używanie ciepłej wody, a nawet za… spanie na krześle. Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, wiele szpitali obciąża rodziców takimi kosztami.

Kilkadziesiąt milionów przekazane na szpitale

Mają nadejść znaczące zmiany – NFZ będzie pokrywał koszty związane z pobytem rodziców przy dziecku. Szef Ministerstwa Zdrowia podkreśla, że nie tylko rodzice, nie będą musieli płacić za swój pobyt w szpitalu, ale również opiekunowie osób niepełnosprawnych.

- Planujemy wprowadzenie stawki dziennej za pobyt rodzica przy dziecku. To będą dodatkowe pieniądze dla szpitali, przeznaczone na zapewnienie finansowania posiłku, pościeli, czy leżanki. Sumarycznie przewidujemy, że to mogą być koszty rzędu kilkudziesięciu milionów zł, w skali roku, w skali kraju – powiedział Szumowski.

Minister Zdrowia wyraża swoją nadzieję, że każdy szpital zapewni godziwe warunki rodzicom i opiekunom, którzy będą spędzać czas przy dzieciach.

- Jestem przekonany, że każdy szpital przygotuję infrastrukturę; zaproponuje pacjentom i ich rodzicom ofertę - zrobi miejsce w salach, które są, czy też przeznaczy jakieś miejsce na to, by można tam było zjeść, odpocząć – dodał Szumowski.

Darmowy pobyt rodziców w szpitalu

Projekt sejmowy oficjalnie zapowiada, że szpitale nie będą mogły pobierać opłat od rodziców, przebywających w placówkach z dzieckiem lub z osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym.

- Zbliża się Dzień Matki i Dzień Dziecka. Myślę, że to będzie dobry prezent dla wszystkich rodziców; dla mam, które borykają się z problemami zdrowotnymi swoich dzieci – wypowiedziała się wiceszefowa resortu Józefa Szczurek-Żelazko. – Pobyt dziecka w szpitalu jest wyjątkowo traumatyczny dla dziecka, jest trudną sytuacją dla rodziców. Tego typu udogodnienie było długo oczekiwane – dodała.