Zmartwiona
A co z rodzina i domownikami tej pielęgniarki?
A co z rodzina i domownikami tej pielęgniarki?
Mając informacje o wielu przypadkach zakażeń w DPSach wciąż nie traktuje się tematu poważnie i nadal uprawia działa pozorowane, dlaczego nie wykonano testów wszystkim na początku tygodnia, tylko niewielkiej grupie pracowników? Ślepy los zadecydował, że akurat pielęgniarka była na zmianie i wyłapano zakażenie, gdyby nie to wirus szalałby w najlepsze w zakładzie i okolicy.
Teraz na podstawie DPS widać jak szybko robi się testy i cala wioska mieszkańców i osób tam pracujących żyje w zawieszeniu