
Szkoła ingeruje w prywatne życie? Zadania domowe naruszają prywatność ucznia?

Przeciwnicy prac domowych twierdzą, że ich zadawanie niesie ze sobą wiele niedocenianych zagrożeń. Wymieniają m.in. utratę przez dziecko zainteresowania nauką, zmęczenie, ograniczenie czasu, który można by przeznaczyć na inne, o wiele bardziej korzystne z punktu widzenia dobra dziecka aktywności pozaszkolne. Przeciw pracom domowym przemawia również to, że nauczyciele nie wiedzą, czy uczniowie odrabiają te prace samodzielnie, czy pomagają im w tym rodzice, czy nie korzystają ze stron internetowych, które zawierają tzw. „gotowce” albo czy nie przepisują ich od kolegów.
Rzecznik jest zdania, że oprócz wymienionych zagrożeń związanych z nadmiernym obciążaniem dzieci pracami domowymi, poważnym problemem z punktu widzenia praw dziecka jest nieuzasadniona ingerencja szkoły w życie prywatne rodzin, przez pośredni wpływ na rozkład dnia w domu rodzinnym ucznia i utrudnienia w podejmowaniu swobodnych decyzji, co do dysponowania wspólnym czasem wolnym dzieci i rodziców. Ale za zadawaniem prac domowych również jest wiele argumentów.
Z badań nad efektywnością nauczania w klasach IV- VI przeprowadzonych w 2015 r. przez ten sam Instytut Badań Edukacyjnych wynika, że w przekonaniu zwolenników prac domowych ich zadawanie służy utrwalaniu w pamięci uczniów nabytej wiedzy, lepszemu zrozumieniu materiału, kształtowaniu umiejętności krytycznego myślenia oraz przetwarzania informacji. Wyrabia też nawyk i umiejętność uczenia się oraz samodyscypliny i lepszej organizacji czasu. Wyniki tych badań ponadto wskazują, że zdecydowana większość nauczycieli języka polskiego i matematyki nie wyobraża sobie efektywnego nauczania bez zadawania prac domowych uczniom.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj