Na stacjach Orlenu będzie można płacić bez podchodzenia do kasy

W testach Orlen Pay uczestniczą tylko pracownicy PKN Orlen. - Testy aplikacji Orlen Pay z udziałem pracowników spółki to kolejny etap procesu wdrażania płatności mobilnych, nad którym intensywnie pracujemy już od połowy 2016 r. – tłumaczy firma. W pierwszym etapie wdrażania mobilnych płatności uruchomiono system mFlota, który umożliwił płatności bezgotówkowe przy dystrybutorach pracownikom firm spedycyjnych, którzy mają specjalne karty.
Orlen Pay prawdopodobnie w trzecim kwartale 2018 roku
Firma informuje, że teraz przygotowuje się do udostępnienia tego rozwiązania również klientom indywidualnym. – Musimy to tak przeprowadzić, żeby zapewnić zgodność z przepisami prawa, np. w obszarze fiskalizacji transakcji. Najpewniej tę usługę wprowadzimy w trzecim kwartale 2018 roku – wyjaśnia PKN Orlen.
Takie rozwiązanie z pewnością przyspieszy i uprości obsługę płatności dla klientów, którzy przyjeżdżają na stację paliw tylko po paliwo albo tych, którzy wolą po opuszczeniu dystrybutora, bez pośpiechu, dokonać dalszych zakupów - w tym skorzystać z oferty gastronomicznej na stacji – tłumaczy Orlen.
Takie płatności będą możliwe po zainstalowaniu na smartfonie aplikacji, która obsługuje płatności mobilne i powiązaniu jej z kartą płatniczą.
Orlen Pay a JustDrive
Na stacjach Orlenu już działało podobne rozwiązanie. Była to aplikacjęa JustDrive firmy ITMAGINATION, z którą PKN Orlen podpisał umowę 31 sierpnia ubiegłego roku. Aplikacja JustDrive została udostępniona w tym roku, 1 lutego. Pozwalała na bezgotówkowy zakup paliwa na stacjach należących do PKN Orlen. Ale działała tylko przez dobę, potem Orlen odłączył ją od swojej infrastruktury, a następnie wypowiedział umowę.
Pod koniec kwietnia autorzy JustDrive poinformowali o całkowitym zakończeniu działania usługi. Dane użytkowników, w tym numery kart płatniczych, zostały usunięte z bazy. JustDrive stwierdził, że PKN Orlen postąpił wbrew postanowieniom umowy i bezpodstawnie ją wypowiedział. Orlen natomiast zarzucił JustDrive działanie w modelu biznesowym innym niż ustalony i schował się za argumentem o „ochronie interesów spółki”.